Przyznać się
Przyznać się do Jezusa. Jak? Mówieniem o Nim? Chodzeniem do kościoła? Krytykowaniem bezbożnych?
A może milczeniem? Dobrymi uczynkami , zwłaszcza wtedy gdy nikt ich nie widzi. Milczeniem, gdy inni wokół się kłócą. Spokojem, gdy krzyczą. Zrozumieniem, gdy nas słownie atakują. Cierpliwością, gdy ciągle czegoś od nas chcą bo tak naprawdę chcą czyjejś miłosci. Uporządkowanym trybem życia gdy inni działają chaotycznie, na nas zawsze można polegać. Ubóstwem, czyli traktowaniem rzeczy jako narzędzi do działania.
Może właśnie o to chodzi.